Zjawa [The Revenant] 2015 – Recenzja

DiCaprio
Leo, czemu ty jesteś Leo? Zapewne sam DiCaprio się nad tym zastanawia, czekając na wymarzoną statuetkę dla najlepszego aktora. „Zjawa” wydaje się być całkiem przyzwoitym powodem dla uhonorowania niedocenianego przez Amerykańską Gildię aktora. Całkiem przyzwoitym, bo Leonardo ma w swoim dorobku dużo lepsze role, ale ta Glassa jest znacząco inna od poprzednich jego wcieleń. Bardziej fizyczna, mimiczna, często też cierpiętnicza, co zresztą łatwo dostrzec w oczach bohatera. A to właśnie takie kreacje faworyzuje oscarowa komisja. Prawda jest jednak taka, że Leo w swoim dorobku nie ma słabych ról, a „Zjawa” tylko to potwierdza.

Choć wszystkie oczy w przypadku „Zjawy” skierowane są na DiCaprio, to nie mniej piorunujące wrażenie robi Hardy ze swoim egoizmem i deptaniem trupów, będący prawdziwym uosobieniem człowieka skurwiela. Trochę szkoda, bo o nagrodę musi konkurować z odrodzonym Rockim (Sylvester Stallone) i to jemu bardziej kibicuję. Z dobrej strony pokazał się cały zespół aktorski, włącznie z rozwścieczonym niedźwiedziem, który, jak się finalnie okazało, był dopiero trzecim złym bohaterem w hierarchii.

Zjawa
Eye of the tiger 😉

„Zjawa” to ciekawy efekt współpracy egocentrycznych osób, gdzie każdy chce zagarnąć dla siebie z filmu jak najwięcej. Historia nosi wyczuwalne piętno Iñárritu, przepiękne kadry i praca kamery Lubezkiego, gra aktorska Leonarda i Toma. Ma się wrażenie jakby każdy chciał zostać tym najbardziej zapamiętanym. Takie współzawodnictwo sprawiło, że „Zjawa” jest dziełem na wysokim poziomie, zgodnie ze znanym przysłowiem, ze jesteś tak słaby jak twoje najsłabsze ogniwo, a takiego w „Zjawie” jakby brak, a przynajmniej ja nie dostrzegam.

W filmie może nie brakuje, ale jest bardzo mało napięcia, które pojawia się jak zjawa – w odpowiednich momentach i specjalnych okazjach. Opowieść Iñárritu, inspirowana prawdziwym bohaterem, stara się relacjonować chłodnym okiem zmagania Hugh Glassa z surową naturą oraz wrogiem, do którego nienawiść i żądza zemsty utrzymują go przy życiu. Glass jest uosobieniem woli walki połączonej z chęcią pomsty za bliskie mu ofiary. Pokazuje, że jeśli się człowiek uprze to nic nie jest w stanie go zatrzymać w drodze do osiągnięcia celu, nawet (a może zwłaszcza) tego najgorszego.
Zjawa

Iñárritu nie pozwolił na zbyt wiele akcji. Fabuła toczy się w dosyć monotonnym, usypiającym tempie z kilkoma zaplanowanymi pikami akcji serca. Wszystko jednak jest tak pięknie i estetycznie skomponowane, że snującą się „Zjawę” chce się chłonąć.

8 out of 10 stars (8 / 10)

zjawaThe Revenant

/USA/
Reżyser: Alejandro González Iñárritu
Scenariusz: Alejandro González Iñárritu, Mark L. Smith
Obsada: Leonardo DiCaprio, Tom Hardy, Domhnall Gleeson, Will Poulter
Muzyka: Ryûichi Sakamoto, Carsten Nicolai
Zdjęcia:Emmanuel Lubezki
Czas trwania: 156 min