„Operacja Argo” przenosi nas do 1976 roku, kiedy to dochodzi do ataku irańskich bojówek na amerykańską ambasadę w Teheranie. Jednak sama fabuła opowiada o tajnej akcji ratowania 6 pracowników Ministerstwa Spraw Zagranicznych, którym udało się uciec podczas ataku na urząd. Co więcej, ta całkiem fantazyjna i widowiskowa fabuła oparta jest na prawdziwych wydarzeniach!
Fabuła wydaje się być bardzo oryginalna jeśli chodzi o sposób wydostania Amerykanów z owładniętego rewolucją Iranu. CSI nie mając większego pola manewru decyduje się na kuriozalny pomysł Mendeza (Ben Affleck). Otóż oficjalną przykrywką dla odbicia rodaków ma być produkcja filmu science-fiction, pt. „Argo”. Mendezowi udaje się w tę grę wciągnąć laureata Oskara za charakteryzację w „Planecie Małp” – Johna Chambersa (John Goodman), który swoim znanym nazwiskiem ma uczynić plan bardziej wiarygodnym.
Reżyser nie omieszkał zapoznać nas z zarzewiem konfliktu pomiędzy USA a Iranem wplatając w fabułę archiwalne filmy. Następnie zaciekawia widza prezentując proces planowania i przygotowywania akcji, a na deser dostajemy najsmaczniejszy kawałek tego tortu, czyli przyjazd do Iraku Mendeza w celu wydostania rodaków.
Takie historie Hollywood kocha i dlatego nie powinny nikogo dziwić znane wszystkim zabiegi budowania napięcia – ucieczki w ostatniej chwili, czy niespodziewane sploty wydarzeń, których autentyczność ciężko ustalić. Oczywiście Affleck zadbał o to, żeby nie było nudno i bohaterom nie wszystko idzie zgodnie z planem. Wszelkie ‘nieoczekiwane przeszkody’ przedstawione zostały w sposób akceptowalny, w dodatku pozostawiają widza przebierającego nogami z niepewności i ciekawości zarazem. Interesująco wypada także balans pomiędzy powagą, dramatyzmem oraz komedią. „Operacja Argo” wydaje się być uszyta na miarę dla większości widowni, a to nie jest takie proste.
Na uwagę zasługują także kostiumy i charakteryzacja, które znakomicie odzwierciedlają klimat przełomu lat 70. i 80. Ciężko wyróżnić kogoś za grę aktorską, gdyż cała obsada spisała się wyśmienicie. Do całości świetnie pasują nieco komediowe kreacje Goodmana i Arkina. Przyznam, że nie byłem największym fanem Bena Afflecka, ale w ostatnich latach udowadnia, że potrafi zagrać, a nawet reżyserować. I to w jakim stylu! Film mimo przewidywalności niektórych fragmentów i typowych zagrań pod widza uważam za bardzo dobry.
(8 / 10)Argo
/USA/
Reżyser: Ben Affleck
Scenariusz: Chris Terrio
Obsada: Ben Affleck, Bryan Cranston, Alan Arkin, John Goodman
Muzyka: Alexandre Desplat
Zdjęcia: Rodrigo Prieto
Czas trwania: 120 min