Mocne uderzenie [Here Comes the Boom] 2012 – Recenzja

Mocne uderzenie (2012)

Here Comes the Boom

/USA/

Reżyser: Frank Coraci
Scenariusz: Kevin James, Rock Reuben, Allan Loeb
Obsada: Kevin James, Henry Winkler, Salma Hayek, Bas Rutten
Muzyka: Rupert Gregson-Williams
Zdjęcia: Phil Meheux
Gatunek: Komedia, Akcja
Czas trwania: 105 min

Scott Voss (Kevin James) jest znudzonym życiem nauczycielem. Szkoła, w której uczy, ma problemy finansowe i potrzebne są cięcia wydatków w wyniku czego pracę ma stracić  oczekujący dziecka znajomy głównego bohatera – Marty (Henry Winkler). Scott próbuje do tego nie dopuścić i podejmuje się zebrania odpowiedniej ilości gotówki by utrzymać posadę przyjaciela. Ze względu na brak pomysłów ratowania Martiego jedynym wyjściem są walki MMA, do których Scotta przygotowuje Niko (Bas Rutten) – były weteran mieszanych sztuk walki.
„Mocne uderzenie” z pewnością nie zalicza się do najwyższej półki światowej kinematografii, jednak nie przeszkadza to w miłym spędzeniu czasu. Dość naiwna konstrukcja fabuły, małe niedociągnięcia nie wpływają znacząco na odbiór filmu, a dość efektowne pojedynki w oktagonie mimo przewidywalności budzą emocje, które wewnętrznie dopingują głównego bohatera. Gra aktorska może nie powala na kolana, ale zaskoczył mnie Kevin James swoją komediową kreacją. Wcześniej niechętnie podchodziłem do produkcji z jego udziałem spodziewając się na ogół totalnego gniota. Do obejrzenia zachęciła mnie tematyka MMA i na szczęście nie żałuję czasu spędzonego przed ekranem, bo film jest lekki, przyjemny i przede wszystkim zabawny. Dodatkowego smaczku dodaje udział w „Mocnym uderzeniu” naszego polskiego przedstawiciela w UFC Krzysztofa Soszyńskiego oraz przewodni motyw w postaci utworu „Boom”zespołu P.O.D., który jest jednym z moich ulubionych.
„Mocne uderzenie” z pewnością nadaje się na nudne wieczory, gdy mamy chęć obejrzeć coś lekkiego, nie wymagającego uruchamiania szarych komórek i chcemy się pośmiać.

Film do nabycia na http://filmfreak.pl/