Grawitacja (2013)
Gravity
/USA, Wlk. Brytania/
Reżyser: Alfonso Cuarón
Scenariusz: Alfonso Cuarón, Jonás Cuarón
Obsada: Sandra Bullock,George Clooney
Muzyka: Steven Price
Zdjęcia: Emmanuel Lubezki
Gatunek: Dramat, Sci-Fi
Czas trwania: 90 min
Kosmiczna pustka
Jaki jest sposób na kinowy sukces w kończącym się już roku 2013? Oczywiście zatrudnienie dwójki najbardziej popularnych, chwytliwych nazwisk, do tego uważanych za jednych z najatrakcyjniejszych, co wydaje się nie bez znaczenia(!) oraz, co zrozumiałe wypasione efekty 3D, bez tego w dzisiejszych czasach sukcesu nie będzie, a najlepiej to jeszcze nakręcić film w przestrzeni kosmicznej w trójwymiarze, bo tego jeszcze nie bylo! Po co nam fabuła, scenariusz – to co już wymieniłem i tak się sprzeda z dużym zyskiem.
W zasadzie na tym mógłbym już skończyć swoje wywody, ale moja irytacja (delikatnie nazywając) jest ogromna, że słowa, które cisną mi się na klawiaturę przewyższyłyby dialogi „Grawitacji”, a nie o to przecież chodzi. Natomiast nie mogę znieść tej modnej co raz bardziej tendencji, gdzie film opierany jest całkowicie na wrażeniach wizualnych (3D), gdzie zapomina się o reszcie składowych stanowiących istotę filmu…no k***a! Grę aktorską też ciężko ocenić, bo wszystko dzieje się w skafandrach, a jeśli już poza nimi, to nie ma co grać. Przeciętny serialowy polski! aktor udźwignąłby taką rolę. Kto wie, może i ja bym sobie poradził, bo niepotrzebny jest żaden wielki kunszt aktorski.
„Grawitacja” to film dla fanów kina trójwymiarowego, którym podziwiania widoków przestrzeni kosmicznej nie można zakłócać dialogami i fabułą, jakąkolwiek fabułą – nie mówię nawet o jakiejś pokomplikowanej, gdzie na koniec dowiadujemy się jak jest. Krótko mówiąc ten film, to kolejna bajecznie pokolorowana wydmuszka. Zapomniałbym…muzyka jeszcze była całkiem znośna, chociaż zbytnio w oglądaniu nie pomagała. KinoKoneser nie poleca, w żadnym wypadku. Tylko skąd ta wysoka ocena 4? Bo tu naprawdę nie ma co oceniać. Muszę się jeszcze nad tym zastanowić…