Stare, polskie porzekadło głosi: kiedy wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one. Główny bohater „Rok przemocy” stara się jak może, by tego popularnego przysłowia nie potwierdzać. Zapiera się czterema kończynami przed wszelkimi zmianami, które mogą uratować jego biznes, ale nie są po drodze z prawem. Twardy kręgosłup moralny w pewnym momencie staje się przeszkodą w budowie monopolistycznego imperium paliwowego.
Abel Morales (Oscar Isaac) jest przeciwieństwem swojej żony Anny (Jessica Chastain). To ona wydaje się nosić spodnie w tym związku. Mimo spolaryzowanych charakterów potrafią dogadać się nie tylko w domu, ale także w swoim biznesie, gdzie jedno bez drugiego szybko by przepadło w zalewie olejowej konkurencji. Abel występuje jako hamulcowy głos rozsądku, natomiast Anna, to zdecydowana i zaradna kobieta XXI wieku, która jest świadoma swojej dominacji, ale trzymając rękę na pulsie pozwala mężowi czuć, że to on jest głową rodziny.
Chandor swoją opowieść ulokował w Nowym Jorku, na początku lat ’80. ubiegłego wieku. Jego główny bohater – Abel szykuje się do przejęcia za grubą kasę interesującej lokacji. Pozwoli ona na wzniesienie firmy na wyższy poziom i odskoczenie konkurencji. Jednak paliwowy potentat coraz częściej pada ofiarą bandytów, którzy porywają mu z trasy transporty, a następnie odsprzedają konkurencji. Abel nawet w takich okolicznościach zachowuje spokój i zadziwiającą bierność. Nie próbuje nawet udawać silnego i potężnego rekina biznesu z ikrą, który takie sprawy rozwiązuje w zarodku.
„Rok przemocy” narracyjnie przypomina jego poprzedni projekt „Wszystko stracone”, gdzie bohater został usytuowany w trudnym położeniu, nie do końca zależnym od niego samego, ale tylko od jego poczynań i zmagań z przeszkodami zależą dalsze losy. Tam były siły natury, tutaj natomiast prawa biznesu, gdzie panują objawy skoliozy moralnej oraz bezkompromisowej konkurencji. I czy da się utrzymać w takim świecie swoją pierwotną postawę, czy trzeba jak kameleon przystosowywać się do warunków otoczenia przybierając odpowiednie nastawienie i barwy?
Chandor mimo niewielkiego dorobku przyzwyczaił już do powolnego tempa akcji, obiektywnej relacji i świetnych zdjęć. W jego świecie nie ma jednowymiarowych postaci, chociaż na pierwszy rzut oka może to tak wyglądać. U niego każda postać ma różne odcienie życia, które ujawniają się w ściśle określonych sytuacjach, jak u wielu z nas zresztą. Pod tym względem są to wyżyny kreowania filmowej rzeczywistości. I chociaż „Wszystko stracone” z Robertem Redfordem nie przypadło mi do gustu (może warto powtórzyć?), to „Rok przemocy” mnie ujął i fabułą, i postaciami, i zdjęciami, i ścieżką dźwiękową w moim klimacie. Historia pozornie bez akcji (ale tylko pozornie), z pewnymi naleciałościami kina gangsterskiego.
(7 / 10)A Most Violent Year
/USA/
Reżyser: J.C. Chandor
Scenariusz: J.C. Chandor
Obsada: Oscar Isaac, Jessica Chastain, David Oyelowo, Elyes Gabel
Muzyka: Alex Ebert
Zdjęcia: Bradford Young
Czas trwania: 125 min